Witaj na stronie!

Żywa lekcja historii

20 listopada 2013 r.

lekcja1_13 lekcja2_13 lekcja3_13 lekcja4_13 lekcja5_13 lekcja6_13 lekcja7_13 lekcja8_13 lekcja9_13 lekcja10_13 lekcja11_13 lekcja12_13 lekcja13_13 lekcja14_13 lekcja15_13 lekcja16_13 lekcja17_13 lekcja18_13 lekcja19_13 lekcja20_13 lekcja21_13 lekcja22_13 lekcja23_13 lekcja24_13 lekcja25_13 lekcja26_13 lekcja27_13 lekcja28_13 lekcja29_13 lekcja30_13 lekcja31_13 lekcja32_13 lekcja33_13 lekcja34_13 lekcja35_13 lekcja36_13 lekcja37_13 lekcja38_13 lekcja39_13 lekcja40_13 lekcja41_13

fot. Agnieszka Tomczyk-Żylińska

  W starożytnym Rzymie

 20 listopada 2013 r.  członkowie  bractwa rycerskiego  z  Gniewu po raz kolejny udowodnili, że historia nie musi być nudna, a przedstawiona w sposób ciekawy, przystępny i zabawny może zainteresować i zachęcić do pogłębienia wiedzy.

   Podczas tej lekcji grupa pod przewodnictwem Jacentego Ordowskiego,  po przywitaniu  charakterystycznym gestem i słowem „Salve!”, zabrała uczniów w czasy starożytnego Rzymu. Początki tego największego w historii imperium związane są z legendą o bliźniętach Romulusie i Remusie, którzy cudem uniknąwszy śmierci, zostali wykarmieni przez wilczycę. Niestety, gdy dorośli, doszło między nimi do bratobójczej walki, co w  zaimprowizowanej scenie mogli obejrzeć uczniowie.

   Od imienia  Romulusa miasto i późniejsze państwo przybrało nazwę Roma – Rzym. Władało nim kolejno siedmiu królów, ale ostatni Tarkwiniusz Pyszny został wygnany z miasta pod koniec VI w p.n.e. Od tego czasu Rzym stał się republiką. W państwie brakowało kobiet, dlatego były one porywane z sąsiedniego plemienia Sabinów. Zupełnie tego nie  spodziewając   się, w  rolę  porwanej Sabinki  wcieliła  się  Wiola  Rybczyńska, która  została uprowadzona wprost z tłumu uczniów i przebrana w strój starożytnej Rzymianki Klaudii.

    Choć kobiety w Rzymie  nie miały praw, to jednak w jego historii pojawiły się i takie, które wpływały nawet na losy państw. Najlepszym przykładem była królowa egipska Kleopatra, której urokowi uległ sam Gajusz Juliusz Cezar.

   Wracając jednak do czasów współczesnych i trwającej lekcji, zaszczytu włożenia togi rzymskiego patrycjusza  dostąpił Hubert Dąbrowski. Prowadzący zwrócił także uwagę na charakterystyczną w jego stroju szkarłatną szarfę, po której można było poznać osoby piastujące godność senatorów.

   Ogromne imperium powstało w wyniku wielowiekowych podbojów. Były one możliwe dzięki świetnie wyszkolonej i skutecznej w walce armii – legionom, które stacjonowały w różnych częściach państwa. Przeszkolenie żołnierskie w zakresie kłucia tillum (włócznią), oczywiście w stroju legionisty przeszedł Michał Miłun.

    Należy tylko dodać, że najtrudniejszym przeciwnikiem Rzymian okazali się Kartagińczycy, z którymi walczyli oni aż w trzech wojnach punickich. Pod koniec III w. p.n.e. wódz kartagiński Hannibal zaatakował, po przeprawie na słoniach przez Alpy, Rzym od północy i przez pewien czas pustoszył ziemie Półwyspu Apenińskiego.

   Podbite prowincje ulegały romanizacji, czyli wpływom kultury rzymskiej, ale przede wszystkim wzbogacały skarbiec poprzez płacenie podatków i dostarczanie niewolników. To ich ciężka praca była podstawą rozwoju gospodarki rzymskiej. Największy targ niewolników znajdował się na wyspie Delos.

   Wielu z nich zostawało gladiatorami. Walczyli oni na arenach amfiteatrów. Najsłynniejsza szkoła gladiatorów mieściła się w Kapui. Spośród wielu chętnych do przeszkolenia na gladiatora prowadzący wybrali Błażeja Gałkowskiego, Tadka Szarneckiego i Kubę Dzikielewskiego, którzy szybko zrozumieli, że przyjdzie im się zmierzyć z niełatwym zadaniem. Doświadczył tego zwłaszcza Błażej, który nie potrafił pochwycić w sieci groźnej niedźwiedzicy. Należy w tym miejscu nadmienić, że w tę rolę wcieliła się raczej łagodna z natury Marysia Głębocka.

    Prowadzący  wspomniał  także  o  powstaniu  niewolników  pod  wodzą Spartakusa. Rzymianie tłumili je przez dwa lata. Po upadku wzdłuż drogi prowadzącej do Rzymu ukrzyżowali 9 tysięcy niewolników.

   Zaimprowizowana walka gladiatorów była ostatnią scenką spotkania. O losie przegranego mieli zadecydować oglądający walkę uczniowie. Ku zaskoczeniu prowadzącego i … nauczycieli znaczna część młodych widzów opuściła kciuk w dół. Krótki kurs języka łacińskiego zakończył to nietypowe spotkanie ze starożytną historią.

Tekst: Marzanna Stefanowska

 


 

Copyright by Twoja.Strona | Valid HTML 4.01 & CSS szablony